Przyznam, że początkowo nieufnie podchodziłam do tych wszystkich ochów i achów, których się naczytałam na jej temat, ale teraz sama muszę się do nich przyłączyć ;)
Co pisze producent?
Gąbka Konjac to produkt naturalny uzyskiwany z korzenia drzewa azjatyckiego o nazwie konjac. [...] Zawiera naturalny środek myjący, który pomaga wyrównać odczyn pH skóry i posiada właściwości nawilżające.
- wykonana w 100% z włókna naturalnego
- nie zawiera barwników i sztucznych dodatków
- włókna cieńsze niż u gąbek syntetycznych i frotte
- przeznaczona do wszystkich typów skóry, idealna dla cery trądzikowej i z problemami dermatologicznymi
- nie podrażnia skóry w trakcie oczyszczania
- nawilża w sposób naturalny
- pobudza krążenie krwi
- można ją prać mechanicznie w delikatnym cyklu do 60C bez środka zmiękczającego
- biodegradowalna
Jestem zaskoczona :) Faktycznie, po jej użyciu skóra jest nawilżona. Myślałam, że to zwykły chwyt marketingowy, ale uwierzcie - to naprawdę prawda :D A moja skóra ma ogromne problemy z przesuszeniem po myciu, więc to jakiś cud, co ta gąbka wyrabia. Oczywiście, nie oznacza to, że mogłam wyrzucić wszystkie swoje kremy, ale i tak jest nieporównywalnie lepiej i potrzebuję ich o wiele mniej :)
Ładnie oczyszcza, delikatnie pilinguje i faktycznie w ogóle nie podrażnia. Przy codziennym myciu fundujemy sobie również dzięki niej, mały masaż naszej twarzy :) Na pewno będzie nam za to wdzięczna. Co do używania jej samodzielnie, bez środka myjącego, to może wtedy kiedy nie zmywamy makijażu, bo nie bardzo sobie z nim radzi. Za to z żelem do twarzy zmywa super, co tylko chcemy, podkłady, maseczki. Mam tylko problem z domyciem oczu, ale to ze względu na jej kształt, po prostu nie dociera zbyt dobrze w zagłębienia "oczne". Ale używam wtedy do nich palców na koniec mycia i jest ok.
Dostajemy ją w takim oto plastikowym domku z dziurką. Cena ok 10-15zł
Zapakowana w plastikową folijkę, ponieważ po wyciągnięciu jest mokra. Faktycznie ma duże właściwości absorbujące wodę. Dzięki zamontowanemu sznureczkowi możemy ją po każdym myciu odwiesić do wyschnięcia. Kurczy się wtedy trochę i zamienia niemal w kamień :) Ale wystarczy na kilka sekund umieścić ją pod strumieniem ciepłej wody i znowu jest mieciutka i pękata.
Jest całkiem poręczna, tak jak mówiłam ma tylko problem z dotarciem do oczu. Albo to ja nie potrafię jej obsłużyć :) No cóż, próbowałam już z każdej strony ;)