Zrobiłam więc coś takiego:
Teraz moje lakiery prezentują się elegancko w wyściełanej loży VIPów :D Loża jest przenośna i mogę ją sobie ustawiać gdzie mi wygodniej, albo tam gdzie chcę coś zasłonić. W moim przypadku to drugie, loża zasłoni mi bałagan w jednej z szafkowych wnęk, mam więc 2 w 1 :)
Przecięłam wąskie pudełko po balerinach na pół
Posmarowałam klejem, a później roztarłam go kartonikiem. Biurowy w sztyfcie również świetnie się sprawdzi.
Okleiłam pomarszczoną bibułką. Użyłam akurat tej, która była wcześniej w pudełku, ale tu już kwestia gustu :)
Przykleiłam większą ilość bibuły przy górnej krawędzi, gdyż kartonik w tym miejscu jest zgięty i prześwitywał.
A mniej więcej tak prezentuje się całość na szafce:
Mam nadzieję, że komuś się przyda :)
Uroczo to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2012/09/czego-szukacie-na-blogach-pytajcie-i.html
Gdzie mozesz mi pomóc i przy okazji nagrodzę twój blog ;)
Zajrzę :)
Usuńbardzo ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :))
OdpowiedzUsuńFajny pomysł;-)
OdpowiedzUsuńJak w chmurach! :)
OdpowiedzUsuńHaha! jaki świetny pomysł! Ja swoich tak wiele nie mam żeby nie móc ich gdzieś upchnąć, póki co małe kartonowe pudełeczko wystarcza :D
OdpowiedzUsuńNo moja kolekcja też w sumie nie jest jakaś pokaźna, ale tak mi wygodniej, lubię wszystko ogarniać wzrokiem i się nie dokopywać w głebiny :P
UsuńŚwietny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńFajny sposób, nie pomyślałabym o tym. ;)
OdpowiedzUsuńna takie rozwiązanie bym nie wpadła;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle to pomysłowo wyszło ;]
OdpowiedzUsuńTylko zawsze jest ten problem, że lakiery się kurzą :( Ja swoje przecieram dwa razy w tygodniu a nadal są skurzone ;/
No fakt. U mnie stoją we wnęce szafki, więc jakoś specjalnie się nie kurzą. Ale jeśli już to wystarczy je wyciągnąć i hm wytrzepać lub przedmuchać półkę :) A jak będzie z nią bardzo źle to możńa w 3 min zrobić nową, bo tyle mi to zajęło :)
UsuńŚlicznie to wygląda ;) Ja swoje lakiery w osobnej szufladzie trzymam :D
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka szuflada na kosmetyki :) Mi brakuje już mebli, to wymyślam jak się da :)
UsuńŚwietny pomysł! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł !
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł :) ja swoje lakiery przechowuję w koszyczku w szufladzie :)
OdpowiedzUsuńa mi się szczerze mówiąc nie podoba,bo wygląda niechlujnie
OdpowiedzUsuńMa prawo :) Ja lubię taki hm.. styl. Ale półki można już udekorować naprawdę różnie i o wiele ciekawiej niż tylko okleić białą bibułą ;)
UsuńSwoje trzymam w koszyku wiklinowym, ale też się naszukam. Na szczęście lub nieszczęście, nie mam ich teraz wiele, trwa bowiem proces regeneracji płytki po tipsach...
OdpowiedzUsuńU mnie za to trwa proces odrastania, niebieski Essence tak mi zabarwił płytkę, że chcę czy nie chcę muszę je teraz malować, bo pokazać gołych się nie da :)
UsuńLoża VIPów :) Fajnie to wymyśliłaś, wszystkie ładnie widać. Pomysłowo. Swoja droga ładna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dla niektórych to pewnie tylko mała kolekcyjka, ale ja jestem z niej dumna, zasłużyła na bibułkowe foteliki :D
Usuńależ jesteś kreatywna! łał :D
OdpowiedzUsuńpomyslowe ;))) moje tez mieszkają w pudełku po butach,ale zamknietym :)))
OdpowiedzUsuńI.
Genialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńo prosze jakie cacuszka, jak obloki ;) swietnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńa ja wszystkie lakiery, brokaciki itp do paznokci trzymam w zamknietym pudeleckzu;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :-) szkoda, że jeśli ja chciałabym coś takiego zrobić to musiałabym z 4-5 pudełek wykorzystać, żeby pomieścić wszystkie lakiery :D ale dla moich ulubionych najulubieńszych... czemu nie ;-) pozdrawiam, K.
OdpowiedzUsuń(a jeśli będziesz miała ochotę, to zapraszam do mnie :-))
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń