Jeśli któreś z Was zakupiły już foremki, albo zastanawiają się co można w nich np. zrobić, to wstawiam przepis:
Składniki: (ilość na 2 foremki, czyli 30 czekoladek)
- 1 tabliczka mlecznej czekolady
- 1 tabliczka białaj czekolady
- 45 ml mietany 30%
- herbatniczki Beti z Biedronki (te za 80 gr)
- ewentualnie: wiórki kokosowe
- Mleczną czekoladę połamać w kostki i rozpuścić w kąpieli wodnej. Najlepiej w metalowym naczyniu. Trzeba uważać, żeby woda się do niej nie dostała, podobno już najmniejsza ilość może stworzyć grudki. Nie wiem, u mnie nie wystąpiły :)
- Pędzelkiem wysmarować rozpuszczoną czekoladą brzegi foremek i wstawić do lodówki, żeby stężała. Jeśli robimy na 2 foremki, to stężenie 1 zajmuje akurat tyle czasu, co posmarowanie 2 :) Czynność powtórzyć, aby warstwa czekolady była dość gruba.
- Rozpuścić w kąpieli wodnej białą czekoladę razem ze śmietanką. Nie martwcie się, jeśli niebardzo chce się Wam rozpuścić i robią się grudki, w końcu wszystko łądnie się połączy. Jeśli lubicie, możacie dodać trochę wiórków kokosowych.
- Pokruszyć 4 herbatniczki i wsypać do foremek
- Zalać masą z białej czekolady
- Wstawić do lodówki, albo zamrażarki żeby było szybciej i czatować pod lodówką :D
Ogólnie można to już tak zostawić, czekoladki będą "otwarte". Jeśłi chcecie zamknięte, musicie rozpuścić trochę więcej mlecznej czekolady, nadzienia nie lać do końca, tylko zostawić ok 2 mm wolnego od brzegu i zalać to mleczną czekoladą.
Mi zabrakło czekolady, więc zostawiłam otwarte i zrobiłam tylko ciemne kropki na wierzchu ze zwykłej polewy do ciast.(łyżka kakao, 4 łyżeczki cukru, łyżeczka masła, 2 łyżeczki wody). Jest trochę gorzka i fajnie przełamuje słodki smak :)
EDIT (27.12.2012r.): czekoladki najlepiej przechowywać w lodówce i w tych foremkach, albo wyciągać dopiero chwilę przed podaniem. Na święta też je zrobiłam i pierwszy raz zapakowałam na kilka dni w papierowe pudełko i zostawiłam w pokoju. Okazało się, że leżąc luzem i w temperaturze pokojowej tracą na apetyczności. Robi się na nich biały nalot i ogólnie miękną. Poczytałam trochę i okazuje się, że zwykła czekolada w tabliczkach rozpuszczona i schłodzona bardzo traci na jakości. Jeśli jednak stoją w lodówce i nie wyciągnięte, wszystko będzie w porządku i spokojnie przetrwają dłuższy okres czasu w pełnej apetycznej krasie :)
Mam nadzieję, że komuś się przyda :)
Oczywiśćie nie wytrzymały w nienaruszonym stanie do zdjęcia :D
Myślę, że jest to fajny pomysł na włąsnoręcznie robiony prezent :)
Już widzę miny znajomych kiedy ich poczęstuję i powiem, że sama zrobiłam :D
wyglądają świetnie! na pewno pysznie wyszły ;)
OdpowiedzUsuńjej, ale bym zjadła ;(
OdpowiedzUsuńa ja w końcu nie kupiłam tych foremek cholera :)
OdpowiedzUsuńale super pomysl i wykonanie
Moje kubki smakowe się pobudziły widząc te pralinki :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają, będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńcudnie wygladają:)
OdpowiedzUsuńmniam, o wiele ładniej wygląda :)
OdpowiedzUsuńwyglądają jak rasowe belgijskie pomadki, muszę też to zrobić :)
OdpowiedzUsuńoo zjadłabym :) <3
OdpowiedzUsuńSmacznie to wygląda. :)
OdpowiedzUsuńO boziu! Cudowności!
OdpowiedzUsuńKupię i zrobię :)))
Mmm pychotka < 33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Śliczne Ci wyszły!:)
OdpowiedzUsuńwyglądają smacznie. :D
OdpowiedzUsuńMniam! Aż się prosi o zrobienie :DD
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś smaka! :) na pewno wypróbuje przepis :)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie!!!też chce;)
OdpowiedzUsuńświetny, prosty przepis i super efekt:)
OdpowiedzUsuńale świetne! :O
OdpowiedzUsuńw życiu nie wpadłabym na to, że pralinki można zrobić samemu :P
Sama bym z chęcią spróbowała :D
OdpowiedzUsuńale extra wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńo jacie!! mniam
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo, a z przepisu na pewno skorzystam !!!
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńu mnie konkurs z Malvare, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com
Super!!! Zjadlabym takie;)
OdpowiedzUsuńNo przecież ja to MUSZĘ zrobić dla mojego R!
OdpowiedzUsuńnie przepada za pralinkami, ale te domowej roboty wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńmniami ;) kiedy mogę wpaść ? ;)
OdpowiedzUsuńJutro kiedy zrobię nowe, bo te już dawno się skończyły :P
UsuńMmmmniam!:)Aż mi ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńświetne, muszę się zaopatrzyć w takie foremki ;)
OdpowiedzUsuńMMM.... smakowicie wygląda :) Super blog. obserwuję i liczę na to samo :P
OdpowiedzUsuńA tak wg mam pytanie jak zrobiłaś banery na swoim blogu po prawej stronie ? Poproszę o odp. na moim blogu.
wyglądają jak z pudełka !
OdpowiedzUsuńmoże kiedys spróbuje , ale nie mam foremek.... :(
-zapraszam do siebie na nowy post;)
Jeśli masz zbędne 4,99zł to możesz kupić takie w Biedronce :)
Usuńsuper pomysł! wypróbuję na pewno!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, niedawno zaczęłam ale może znajdziesz coś dla siebie:)
o mniam świetnie to wyszło
OdpowiedzUsuńJakie pychotki! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie:*
hmmmm jak smakowicie to wygląda
OdpowiedzUsuńWłaśnie zakupione foremki. A sylwester będzie SMAKOWITY!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Życzę, więc udanych wyrobów i Sylwestra również udanego :D
UsuńTeż robiłam ale mi nie wyszły...
OdpowiedzUsuńCoś kojarzę, że kiedyś pytałaś co zrobiłam źle z czekoladkami że nie wyszły (mam krótką pamięć krótkotrwałą :P). Otóż stwierdziłam, że dodanie mleka będzie równie świetnym pomysłem co dodanie śmietany :D Nie wzięłam pod uwagę faktu, że mleko rozrzedza, a śmietana zagęszcza :D
Usuń