Informacje od producenta i moja opinia:
- ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu / ani jedno ani drugie, efekt jest taki jakbym niczego nie użyła, no może przykry zapach jest minimalnie mniej intensywny
- nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników / tutaj na plus; to i bardzo krótka list składników było jednym z powodów zakupu
- bez zapachu / zapach niestety jest - bardzo nieprzyjemny, kwaśny, na szczęście mało intensywny, ale wyczuwalny
- używać przez 2-3 dni na noc na czystą i suchą skórę pod pachami.Następnie stosować 1-2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. / Aplikacja jest bardzo uciążliwa, ale byłaby do przyjęcia gdyby bloker działał. W końcu męczyć się tylko 2 razy w tygodniu dla takiego efektu byłoby warto. Ale nie jest. A wygląda to tak, że po nasmarowaniu pach bloker z nich spływa. Żeby zaczął wysychać i się wchłaniać trzeba pilnować aby nie dotykać ramionami do boków nawet przez godzinę. Niestety wytrwanie tej godziny jeszcze nie oznacza, że zmagania za nami. Po opuszczeniu rąk i rozgrzaniu się pach bloker na nowo przechodzi do płynnej postaci. Tak naprawdę nie wysycha do końca nawet do rana. Trzeba złożyć koszulkę z rękawem a ta mam wrażenie, że ściera połowę nałożonego blokera.
Wynik: nie polecam.
Opakowanie ma 60 ml |
Moja mama też z niego nie była zadowolona
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam go sobie kupić :))
OdpowiedzUsuńAle nie wiem ...;[
Myślę, że warto spróbować na własnej skórze, na każdego działa inaczej. Na mnie akurat w ogóle nie działa, ale jest sporo dziewczyn, którym odpowiada :) 8 zł w sumie można poświęcić ;)
UsuńHmm w sumie chyba go też nie kupię. :)
OdpowiedzUsuńSkoro za bardzo efektów nie ma po nim. ;P
Poza tym jeżeli masz ochotę zapraszam do siebie na moje pierwsze Rozdanie na blogu. :)
Jestem ciekawa jak sprawują się te apteczne blokery, nie używała któraś z Was przypadkiem? :P O już do Ciebie zaglądam ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ziaje,mam płyn do mycia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie;
http://kinia-colorfulworld.blogspot.com/
pozdrawiam.
a mnie dziad uczulił ;/
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Polecam antyperspirant firmy Vichy. Nie powinien Cie zawieźć.
OdpowiedzUsuńOo muszę się nim zainteresować :)
UsuńJa używam bardziej apteczny- Antidral. I chwalę sobie. Trzeba tylko uważać by nie położyć na wydepilowanym lub podrażnionym miejscu. Na prawdę nie polecam. Oczywiście musiałam się przekonać czy informacja na ulotce nie kłamie...
OdpowiedzUsuńAntidral, zapamiętam, dziękuje :) Może sprawdzi się lepiej i u mnie :)
UsuńZ tym wydepilowanym miejscem to tak jak z Ziają, też musiałam sprawdzić :P