Obserwatorzy

czwartek, 5 kwietnia 2012

Bloker ZIAJA

     Bloker niestety mnie zawiódł. Przymierzałam się do zakupu długi czas,w końcu skuszona pozytywnymi opiniami i niską ceną - ok 8 zł postanowiłam wypróbować go na własnej skórze. Początkowo byłam zachwycona rezultatami, ale po ok 2 tygodniach przestał działać. Nie wiem czy moja skóra jakoś dziwnie się przyzwyczaiła, czy po prostu nie działał od początku, ale było zbyt chłodno żebym to zauważyła i sama z siebie pociłam się mniej.
 
    Informacje od producenta i moja opinia:
  • ogranicza  wydzielanie potu i przykrego zapachu  / ani jedno ani drugie, efekt jest taki jakbym niczego nie użyła, no może przykry zapach jest minimalnie mniej intensywny
  • nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników / tutaj na plus; to i bardzo krótka list składników było jednym z powodów zakupu
  • bez zapachu / zapach niestety jest - bardzo nieprzyjemny, kwaśny, na szczęście mało intensywny, ale wyczuwalny
  • używać przez 2-3 dni na noc na czystą i suchą skórę pod pachami.Następnie stosować 1-2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. / Aplikacja jest bardzo uciążliwa, ale byłaby do przyjęcia gdyby bloker działał. W końcu męczyć się tylko 2 razy w tygodniu dla takiego efektu byłoby warto. Ale nie jest. A wygląda to tak, że po nasmarowaniu pach bloker z nich spływa. Żeby zaczął wysychać i się wchłaniać trzeba pilnować aby nie dotykać ramionami do boków nawet przez godzinę. Niestety wytrwanie tej godziny jeszcze nie oznacza, że zmagania za nami. Po opuszczeniu rąk i rozgrzaniu się pach bloker na nowo przechodzi do płynnej postaci. Tak naprawdę nie wysycha do końca nawet do rana. Trzeba złożyć koszulkę z rękawem a  ta mam wrażenie, że ściera połowę nałożonego blokera. 
    Niektóre dziewczyny pisały, że bardzo je podrażniał. U mnie nic takiego na szczęście się nie działo. Ważne tylko, żeby nie nakładać go po goleniu czy depilacji. Spotkałam się też z opiniami, że wysusza, ale tego też nie zauważyłam.


     Wynik: nie polecam. 


Opakowanie ma 60 ml


 


12 komentarzy:

  1. Moja mama też z niego nie była zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś chciałam go sobie kupić :))
    Ale nie wiem ...;[

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto spróbować na własnej skórze, na każdego działa inaczej. Na mnie akurat w ogóle nie działa, ale jest sporo dziewczyn, którym odpowiada :) 8 zł w sumie można poświęcić ;)

      Usuń
  3. Hmm w sumie chyba go też nie kupię. :)
    Skoro za bardzo efektów nie ma po nim. ;P
    Poza tym jeżeli masz ochotę zapraszam do siebie na moje pierwsze Rozdanie na blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa jak sprawują się te apteczne blokery, nie używała któraś z Was przypadkiem? :P O już do Ciebie zaglądam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ziaje,mam płyn do mycia :)
    zapraszam do mnie;
    http://kinia-colorfulworld.blogspot.com/
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie dziad uczulił ;/

    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam antyperspirant firmy Vichy. Nie powinien Cie zawieźć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używam bardziej apteczny- Antidral. I chwalę sobie. Trzeba tylko uważać by nie położyć na wydepilowanym lub podrażnionym miejscu. Na prawdę nie polecam. Oczywiście musiałam się przekonać czy informacja na ulotce nie kłamie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antidral, zapamiętam, dziękuje :) Może sprawdzi się lepiej i u mnie :)
      Z tym wydepilowanym miejscem to tak jak z Ziają, też musiałam sprawdzić :P

      Usuń

Bardzo się cieszę z każego komentarza i czytam je wszystkie :)

Na pytania odpowiadam na swoim blogu pod danym pytaniem, aby również inni mogli poznać odpowiedź.

Nie musicie zapraszać mnie do siebie, zaglądam do każdego komentującego i bez tego :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...