Nada się również skrobia kukurydziana, musi to być jednak skrobia nie mąka. Tylko w przypadku ziemniaczanej skrobia i mąka to to samo. Przypuszczam, że działaja podobnie jak pudry bambusowe.
Wbrem pozorom, taki puder mnie nie bieli. Jest całkowicie transparentny, wiadomo tylko, trzeba go urzywać z umiarem a nadmiar zetrzeć, bo jednak nie jest niewidzialny i jak nałożymy za dużo, to faktycznie będziemy w białym proszku. Matuje bardzo ładnie i na długo - mówię to ja, skórny świetlik ;)
Co ciekawe przy systematycznym stosowaniu zauważyłam, że nawet bez niego moja skóra wydziela mniej sebum, ale absolutnie nie jest to efekt wysuszenia. Nie znalazłam nigdzie żadnych informacji na temat naturalnych właściwości skrobi na skórę, mogę więc Wam opisać tylko zauważone efekty, niestety nie oprę ich na przyczynach. A więc dalej co do efektów, unormalizował mi troszkę cerę. Mam również wrażenie, że koi podrażnienia na twarzy. Skóra po nałożeniu jest strasznie gładziutka, aż chce się jej dotykać :)
Przesypałam ją po prostu do wyparzonego opakowania po zużytym kremie, a nakładam pędzelkiem do różu. Muszę jednak znależć dla niej jakieś szersze mieszkanko, bo z tego ciężko się ja wydobywa.
Tutaj sama warstwa mojego kremo - podkładu |
A tu z pudrem - możecie kliknąć i powiększyć zdjęcia, żęby lepiej się przyjrzeć, chociaż wiadomo jak to z aparatami, trochę fałszują:) |
Ciekawy pomysł, nie słyszałam o nim :DD Wypróbuję:))
OdpowiedzUsuńKurcze, ciekawy pomysł. Dobry patent, jeśli skończy nam się puder, bo mąkę ziemniaczaną większość osób ma w domu.
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to :D
OdpowiedzUsuńOO dla mnie jest to nowość; p
OdpowiedzUsuńuŻywam go od dzisiaj i o dziwo podoba mi się efekt, jaki daje na twarzy, jaki ładny mat, zdecydowanie lepszy, niż drogie pudry transparentne! pozostanę ze skrobią na bardzoo długo :D
OdpowiedzUsuńHihi mam poparcie :D A już myślałam, że powiecie, że zwariowałam ;)
Usuńkoniecznie muszę spróbować- lecę do kuchni ;p
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu używam skrobi do całej twarzy na podkład, trzymam ją w opakowaniu po sypkim pudrze z Essence. Nosek i czoło pudruję dodatkowo innym pudrem i jest ładnie-pięknie. :)
OdpowiedzUsuńJa też zaczełam używać jestem zachwycona ;D Fajnie matuje tylko musze jakoś ogarnąć jego aplikację żeby nie byc cała w mące. :)
OdpowiedzUsuńHmmm ściągnę od Ciebie ten pomysł, bo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńmam ciemną karnację więc myślę, że u mnie się nie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMożesz wypróbować jak masz w domu :) Skrobia nie pozostawia koloru jak zetrzesz nadmiar :)
UsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim ;) Może kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o czymś takim nie słyszałam :) Ale jetem ciekawa, haha może jakoś później wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :) !
O sposób mojej mamy z lat młodość
OdpowiedzUsuńHihi ostatnio takie sposoby wracają do łask :)
UsuńSuper, dobrze wiedzieć:):)
OdpowiedzUsuńA to ma byc sama maka
OdpowiedzUsuńMoże być sama, można dodać odrobinę cynamonu. Ale z nim lepiej uważać, bo może podrażniać.
Usuń