W blogowym świecie, i w sumie nie tylko, nastał czas paniki. Wyszła informacja, że Google rezygnuje z usługi Goolge Reader.
Aż mnie głowa boli od siedzenia na necie i czytania wszystkich wiadomości. Obleciałam blogi, oficjalne strony google, pomoc techniczną bloggera i witryny informacyjne.
Nie powiem, wystraszyłam się bardzo, że obserwatorzy mogliby zniknąć, przynajmniej miałam motywację do założenia konta na bloglovin, ale Google + już nie chcę, bo niespecjalnie mi odpowiada.
Dobra, e teraz tak:
Jedyną pewną informacją jest tylko to, że zniknie Google Reader, czyli czytnik RSS. Czytnik ten możemy znaleźć TUTAJ. To odrębne narzędzie i służy do śledzenia blogów i zwyczajnych stron internetowych (nie jest nim nasza lista czytelnicza widoczna w panelu). Chociaż te dwie rzeczy się ze sobą łączą, bo po dodaniu bloga do obserwowanych jest on też automatycznie wysyłany do listy w Google Readerze.
Reszta to domysły i interpretacje. Ja też nie mam pewnych informacji, ale rozumiem to tak, że zniknie tylko to konkretne narzędze, a nie cały system, na którym się opiera, czyli ogólnie obserwowanie i wychwytywanie aktualności na obserwowanych witrynach. Chociaż Google promuje coraz bardziej Google + to może i kiedyś usuną obserwatorów, ale na razie nic na ten temat oficjalnie nie wypłynęło, a przynajmniej niczego nie znalazłam. Logicznie rzecz biorąc Google+ opiera się na tym samym mechanizmie co Obserwowanie, czyli nasza lista czytelnicza powinna być bezpieczna. Po wejściu w pomoc techniczną, możemy sobie spokojnicze czytać o szczegółach Obserwowania jak i Google+, nie ma żadnej informacji, że pierwsza z usług zostanie wyłączona, a artykuły były aktualizowane w lutym tego roku. Podczas szukania informacji o Google Readerze (niestety nie pamiętam już w którym miejscu) pojawił się dopisek, że usługa zostanie wyłączona.
TUTAJ jest oficjalne oświadczenie Google, wymienili wszystki gadżety, które likwidują, opcji Followings nie znalazłam.
A co Wy o tym myślicie?
powiem szczerze, że trochę się w tym wszystkim pogubiłam:)chyba poczekam na rozwój sytuacji bo pewnie nie taki wilk straszny...wydaje mi się ze panika jest tu trochę na wyrost:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :) Z Google Readera jako takiego przypuszczam, że żadna z nas nie korzystała, więc pewnie jego zamknięcia nawet nie zauważymy :)
Usuńtez mi sie tak wydaje, ale niektorzy pisza ze usluga obserwatorzy opiera sie na czytniku, a nie ze czytnik jest tylko dodatkowa usluga. Mam nadzieje ze nic sie niezmieni, ale na wszelki wypadek dla chetnych umozliwilam obserwacje z bloglovin i g+, ale sama do nich przekonana nie jestem
OdpowiedzUsuńWg mnie obserwowanie blogów z poziomu panelu jest tak podstawową usługą, że gdyby chciano ją zlikwidować, to byłaby afera, że hej. Jedyne czego się obawiam, to to, że będą chcieli podmienić Obserwatorów na Google+, ale to już inna kwestia niż Google Reader. Dla mnie jest on tylko narzędziem i tak w sumie o nim piszą, więc raczej nie powinnyśmy się martwić :) I to narzędziem nie dla blogerów, ale dla wszystkich, bo umożliwia śledzenie również zwykłych stron.
UsuńW zasadzie to nic mi jeszcze nie wiadomo.Nie lubię martwić się na zapas więc pewnie ze spokojem poczekam co też się wydarzy:)
UsuńCiekawa jestem jak się to wszystko rozwinie. Póki co, czekam z nadzieję, że może nie trzeba będzie się nigdzie "przenosić"
OdpowiedzUsuńJa tam za bardzo się nie interesuje tym, nie widzę jednak powodów, dla których google miałoby likwidować tą opcję.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Bo z Google Readera może mało kto korzysta, jest już bardzo dużo innych czytników, ale obserwowanie i społeczności na blogspocie to już jednak poważna sprawa.
UsuńWitam, chciałabym autorkę bloga oraz wszystkie chętne panie zaprosić do konkursu z naklejkami BeautyTools.pl, szczegółowe informacje pod linkiem: https://www.facebook.com/pages/Beautytoolspl/161241790702712
OdpowiedzUsuńZapraszam i Pozdrawiam!
Pożyjemy zobaczymy...oby te ich zmiany nie zaszkodziły nam blogerkom :)
OdpowiedzUsuńEhh, trudno powiedzieć co oni wymyślą. Najlepiej trochę poczekać i zobaczymy co nam poznika ;)
OdpowiedzUsuńpoczekamy, zobaczymy;)
OdpowiedzUsuńja tam nie panikuję
OdpowiedzUsuńoby blogspota nie usunęli hahaha bo będzie problem ;P
Nie no wtedy, to dopiero byłby prawdziwy powód do zmartwień :P
Usuńoj to dobrze! :) a ja się dałam zarazić zbiorową paniką! fajnie, że to posprawdzałaś, ja gdzie bym nie weszła to czytałam że wyłączą. :) pytałaś u mnie jak usunęłam odstępy między zdjęciami... niestety nie mam pojęcia, jakoś tak samo się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńMi też się gorąco zrobiło, ale coś mi nie grało, że piszą o Google Reader, a wszyscy mówią o obseratorach :) No wszystko się okaże w lipcu, mam nadzieję, że jednak się nie mylę :P
UsuńTeż mogłoby mi się samo zrobić :D Poszperam jeszcze w internecie, może coś znajdę :)
Tylko teraz o tym przeczytałam! Na prawdę :D Nie powinni usunąć, bo bez tego blogger przestanie być aż tak sławny.
OdpowiedzUsuńTo dość podstawowa funkcja bloggera, więc nie wyobrażam sobie jej wyłączenia..
UsuńJa nie bardzo wiem o co chodzi, bo jakoś ostatnio zaniedbałam blogowanie. Dobrze że piszesz.
OdpowiedzUsuńDużo szumu o nic, wątpię by wyłączyli funkcję dzięki której są blogger jest popularny
OdpowiedzUsuńKanały RSS nie znikną a obecni obserwatorzy zostaną zastąpieni gadżetem z Google+, tak wynika z moich obserwacji i zmian w zakładce gadżetów. O zamknięciu dyskutujemy na forum blogowicza i rzeczywiście ludzie niepotrzebnie panikują.
OdpowiedzUsuńI właśnie to zastąpienie Obserwatorów na Google+ mnie najbardziej martwi, nie widzi mi się przechodzić na niego..
UsuńDlaczego? Google+ pozwala na większą interakcję z obserwatorami, działa na podobnych zasadach jak facebook i w dodatku obie usługi są integrowane (Blogger + Google plus).
UsuńZwyczajnie mi się nie podoba :) Widziałam, ze jesteś jego fanem, ale dla mnie to zbędna rzecz. Mam inny styl blogowania, mi wystarczy publikowanie postów i dyskutowanie z czytelnikami pod nimi, większej interakcji nie potrzebuję.
UsuńZ tego samego powodu nie posiadam Fan Page`a bloga, nie kręci mnie publikowanie co kilka godzin 3 zdań i zdjęcia kanapki, wolę konkrety, jak piszę to piszę, a nie pytam, czy ktos chce wiedzieć o czym będzie nastepny post.
Pomijając już to, że jestem jak staruszka i nie lubię zmian, kiedy już sie do czegoś przyzwyczaję :) A g+ jest jeszcze w strasznie chaotycznej fazie, mało kto wie jak go wykorzystać i na obecną chwilę robi więcej szkody niż pozytku. Np. nie wszyscy pamiętają o podlinkowaniu w nim swojego bloga, chcę odwiedzić jakiegoś czytelnika i nie mam jak do niego trafić.
A ja korzystam z czytnika i przedwczoraj byłam zdziwiona, że blogów oglądać nie mogę :(
OdpowiedzUsuńTeraz wpisuję czytnik google i wyskakuje.
Wrr a tak wygodnie się ogląda.
O, a jednak ktoś go używa, kurczę to szkoda, bo Ty to na pewno odczujesz :(
UsuńNiestety, już odczułam :(
UsuńAle lipa, i weź się tu teraz przestawiaj na jakiś nowy czytnik..
UsuńŚwięte słowa :)
UsuńO kurcze no to ładnie;( Ja osobiście nie znam się na tych wszystkich internetowych sprawach,dlatego z Uni ktoś do mnie pzychodzi i mam zajęcia jak używać programy z Uni które ze względu na chorobę maja mi pomoc;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak to dalej bedzie-daj znaka;) buziol
Może nie będzie tak źle jak nam się wydaje :)
Usuńrównież myślę, że będzie dobrze, a te nasze obawy są nie potrzebne ale to jak będzie dopiero się okaże z czasem a nie ma co denerwować się naprzód ;)
OdpowiedzUsuń"Tylko spokój może nas uratować" :)
UsuńI ja mam nadzieję, że to jedynie blogowa panika :P
OdpowiedzUsuńNie wiem co się dzieje, ale wchodząc na Twój bloggerowy profil nie mogę wysłać do Ciebie maila o.O Na szybko utworzyłam na swoim blogu zakładkę 'kontakt' i skleciłam jedno zdanie, w którym podaję adres emailowy :)
OdpowiedzUsuńz tego co wiem całe google + ma zniknąc do końca 2013 r bo już nie jest potrzebne. Strony same się łączą i wiążą ze sobą,np fb i nie spełnia już swoich zadań. Nie mam pojęcia co go zastąpi ani jak to ma wyglądać
OdpowiedzUsuńTo teraz mnie zaskoczyłaś, bo ja z kolei znalazłam, że mają rozwijać Google+ kosztem tradycyjnego obserwowania. Czyli nie pozostaje nic innego niż czekać i patrzeć jak sytuacja się rozwinie. Jakby nie mogli zostawić tak jak jest..
Usuńohh, jaka szkoda ;c no ale, jak piszą wyżej, coraz częściej można łączyc przez inne strony np. twitter czy facebook. ale my i tak nie mamy dużo do stracenia <3
OdpowiedzUsuńZAPRASZAMY DO NAS <3 http://vickyandsheo.blogspot.com/
Ja mimo to wolałabym pozostać przy Obserwowaniu, to dla mnie wygodniejsze niż śledzenie wpisów na FB :(
UsuńJa się próbuje właśnie przerzucić na google +, bo i tak zrobią co będą chcieli, a szkoda byłoby stracić tyle kontaktów. Ale nie podoba mi się to wcale:(
OdpowiedzUsuńJa z Google + jeszcze czekam, kompletnie mi on nie pasuje :/ Na razie dodałam tylko Blog lovin i LaDivę, liczę na to, że jak już faktycznie będziemy na kresce, to wszystkie na raz się przerzucimy, więc unikam G+ póki się da. Ale masz racje, zrobią co będą chcieli :(
UsuńTeż jestem podobnego zdania jak autorka, nie dajmy się ponieść panice.
OdpowiedzUsuń