Kolor: Jest to nr 21 dla zainteresowanych :) W katalogu prezentuje się jako jaśniutka koralowa brzoskwinka. Takiego szukałam : ) Po odebraniu paczki lekki zgrzyt, zawartość to jakaś wściekła pomarańcza. Myślę sobie, takie oszukaństwo, ale NIE, pierwsze mażnięcie na rękę i jest, mój upragniony delikatny koralik :D
Tak więc kolor pokrywa się z tym katalogowym i nie powinna przerażać jego intensywność w opakowaniu, bo okazuje się być dość transparentnym zwierzem. Efekt na ustach jest bardzo delikatny i ładnie podkreśla naturalny kolor w jasny, wesoły sposób. Te określenia chyba najlepiej oddają efekt :) Błyszczyk jest bez drobinek, dzięki czemu sprawia wrażenie jeszcze subtelniejszego.
Konsystencja: Jak dla mnie boska.jakby trochę żelowa, przez co kompletnie się nie lepi. Nie lepi się na tyle, że nawet po roztarciu go na dłoni całkowicie się wchłania pozostawiając gładką skórę jak po kremie. Usta też mają wrażenie, że raczej nałożyłam na nie grubą warstwę kremu niż porcję błyszczyku. Dla mnie duży plus :)
Trwałość: Tutaj niestety trochę gorzej i dostajemy coś za coś. Trwałość jest średnia, wydaje mi się, że to skutek uboczny tej super lekkiej konsystencji. Podczas picia czy oblizywania ust trzyma się całkiem dzielnie, ale długiej rozmowy nie przetrwa i trzeba poprawić.
Aplikacja: Tu mam mieszane uczucia. Gąbeczka jest odpowiednio wyprofilowana, ogólnie w reku trzyma się wygodnie, ale otwór jest troche przymały i trzeba skupić się przy zamykaniu, żeby nie upaćkać boków. Znowu też wychodzi konsystencja. Przez to, że jest dość rzadki i żelowaty trochę smuży i wymaga nieco więcej wysiłku. Raczej trudno byłoby go ładnie rozprowadzić bez lusterka
Opakowanie: Całkiem eleganckie, bardzo podoba mi się nakrętka, jakby z takiej matowej gumy. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi, często spotykane w droższych kosmetykach :) Jest też dość odporne na ścieranie napisów, od 2 miesięcy katuję je w kieszeniu z kluczami i tylko trochę się porysowało. Przypuszczam, że gdybym nosiła go w jakimś bardziej przyjaznym miejscu, nadal prezentowałby się jak nowy.
Cena: 8,40zł / 8 ml Katalog do obejrzenia TUTAJ
Śmiesznie brzmi, że nie przetrwa długiej rozmowy ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba mój najulubieńszy wyznacznik trwałości :D
Usuńlubie takie delikatne błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńI.
Miałam ten błyszczyk :) Nie był taki zły.
OdpowiedzUsuńSkoro mówisz, że się nie klei to może go wypróbuję kiedyś :D
OdpowiedzUsuńWg mnie warto, ja jestem zadowolona :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji poznać, ale brzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńHmmm, taka troszkę marchewka ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy, ale chętnie bym coś wypróbowała.
OdpowiedzUsuńnie znam za dobrze tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam na opakowanie i myślałam że to bedzie taki mocny kolorek, a tu fajny delikatny.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też w pierwszej chwili się nabrałam :)
UsuńA jak w kwestii "smakowej" ??
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem to pominęłam, zapach jest jakby cytrusowy a smak praktycznie bez smaku :) Może trochę czuć tylko lekki posmak. Ogólnie wypada bardzo neutralnie.
Usuńja osobiscie nie przepadam za tego typu blyszczykami :)
OdpowiedzUsuńa na ustach?;)
OdpowiedzUsuńNie wstawiałam bo nie było sensu, ledwo jako tako uchwyciłam w tą szarugę kolor na dłoni, na ustach nawet nie ma co pokazywać :) Trzeba jakoś przetrwać do wiosny :(
UsuńWygląda bardzo delikatnie, fajna cena, tylko szkoda, że na ustach nie pokazałaś, no ale ostatnio faktycznie ponuro za oknem i ze światłem jest lekki problem ;/
OdpowiedzUsuńprezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńhttp://ashplumplum.blogspot.com/2012/12/giveaway-romwe-bon-100.html zapraszam na cudowny konkurs ! do wygrania bon romwe 100$!! zrób sobie prezent na święta!
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się prezentuje na ustach, bo kolor na dłoni zupełnie inny niż w opakowaniu - na szczęście:)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor, zupełnie inaczej wygląda w opakowaniu niż na ręce, swego czasu miałam straszna "fazę" na czerwienie ale jakoś cały czas nie znalazłam "tej jedynej"
OdpowiedzUsuńJak przebrnę przez sesję, przejrzę katalog, może dam im jeszcze jedną szansę ;)
Pozdrawiam i dołączam do grona obserwatorów :)
Ciekawy to dobre określenie, bo tego mu nie można odmówić :P Bardzo fajnie ociepla usta, ale nie miałam jak pokazać z moim aparatem :(
UsuńMoże akurat trafisz na coś fajnego :) Myślę, że z tym tuszem miałaś po prostu pecha..
Mam nadzieję, że się rozgościsz :*