Obserwatorzy

poniedziałek, 29 października 2012

Mydełko z Makiem od Soap Bakery :)

Dzisiaj przedstawiam Wam mydełko, jedne z tych, o których mogłyście przeczytać TU :)

Pierwsze co rzuca się w oczy to niesamowity, przeuroczy wygląd :3 No gdzie w zwykłym sklepie znajdziecie coś, co tak wygląda? :) Aż szkoda było mi używać, chciałam postawić gdzieś na widoku i podziwiać, wąchając czasami, bo i zapach jest cudowny :) No ale zobowiązałam się do recenzji, to z bólem serca, ale dzielnie, namydlałam się codziennie patrząc jak kosteczka maleje :(

wygląd: No co tu dużo mówić, same widzicie, mini cudo :) Świetne na prezent i jako ciekawa ozdoba łazienki. Mi się kojarzy z jagodowym sernikiem na zimno z masą na wierzchu :] Mniam

zapach: śliczny, delikatny, mydlany. Nie wiem do czego go porównać.. Niestety (dla mojego nosa) podczas procesu spieniania przestawał się wydzielać. Wracał dopiero na skórze po spłukaniu i osuszeniu, ale na krótko.

działanie: Mydełko jest naturalne i robione ręcznie w domowym zaciszu. Nie zawiera zbędnych śmieci. Bardzo dokładnie zmywa brud, wytwarzając przy okazji gęstą, kremową pianę. Gęstszą i cięższą niż zwykłe drogeryjne "mydła". Jakbym myła się spienioną śmietanką, niezwykle przyjemne.. :]

Po myciu czuć, że skóra jest dobrze oczyszczona, ale nie wysuszona. Zrobiłam eksperyment i odstawiłam na tydzień balsam do ciała. Normalnie już po pierwszym myciu miałabym białe łydki od przesuszonej skóry. Po tym mydełku, mimo że skóra była delikatnie ściągnięta prze kilkanaście minut (to naturaly efekt po myciu i z reguły przechodzi po 15 min, jeśli trwa dłużej dopiero wtedy możemy ocenić środek myjący jako wysuszający), pozostała nawilżona. Zero biełych, przesuszonych śladów. Dopiero po tym tygodniu mycia i nie używania nawilżaczy skóra zrobiła się tylko trochę sucha. To ogromy wyczyn. Tak więc, zużycie kremów i balsamów do ciała znacznie się u mnie zmniejszyło ostatnimi czasy :)

Serdecznie polecam :) Jeśli macie ochotę kupić coś naturalnego dla ciała lub tylko podejrzeć inne wytwory autorki to zapraszam na jej Bloga :)





A to zdjęcie z bloga wykonawczyni :) Mydło jeszcze nie podzielone na kawałki 



28 komentarzy:

  1. Niesamowite :) Chętnie wypróbowałabym takie mydełko. Wygląda jak lody jagodowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś coś kiedyś, to zawsze można się zgłosić do autorki w sprawie zakupu. Widziałam, że dziewczyny już zamawiały :)

      Usuń
  2. Wygląda apetycznie - aż idę obejrzeć co tam jeszcze autorka proponuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie powiedziałabym, że to mydło! Ale wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym nie powiedziała, gdybym nie wiedziała :P

      Usuń
  4. Świetnie wygląda - podziwiam autorkę i życzę miłego używania...

    OdpowiedzUsuń
  5. W pełni podzielam zachwyt nad mydłami SoapBakery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie najbardziej niesamowite jest to, że autorka robi wszystko w domu, a wyglądają lepiej niż z jakiejś manufaktury :)

      Usuń
  6. według mnie wygląda paskudnie,ale zaciekawilo mnie bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh :D Kwestia gustów :P No ale podstawową zasadę marketingu spełniło :]

      Usuń
  7. Moja przyjaciółka miała przyjemność testować te mydełka - była zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda niezwykle smakowicie i zachęcająco;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mnie naszło, że w sumie byłoby też fajne dla dzieci, bo faktycznie zachęca do mycia :D

      Usuń
  9. wygląda smacznie ja bym powiedziała ;p jak jagodowe ciasto hehe

    OdpowiedzUsuń
  10. przyznam, że bardzo ciekawe mydło :D
    jak to już niektórzy przyznali, bardzo smacznie wygląda :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne :) Lubię takie mydełka, ręcznie robione oraz te z bloku ścięte :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne mydełko, a jeszcze lepsze,że nie tylko ładne, a skuteczne.Mam ostatnio fazę na takie rzeczy, więc będzie jak znalazł:)Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę z każego komentarza i czytam je wszystkie :)

Na pytania odpowiadam na swoim blogu pod danym pytaniem, aby również inni mogli poznać odpowiedź.

Nie musicie zapraszać mnie do siebie, zaglądam do każdego komentującego i bez tego :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...