No więc cała ujarana myślę sobie hm, hm kosmetyków aptecznych do tej części ciała jeszcze nie próbowałam, ale będzie :D Nawilżanie :] No bo producent właśnie nawilżanie obiecuje. I nawadnianie. Czyli coś dla mnie, bo skórę mam wymagającą i w gorszych chwilach z łupieżem na policzkach, a nawadniać się porządnie od środka nigdy jakoś nie potrafię. Mało piję i to widać na zewnątrz, ale zwyczajnie nie chce mi się pić i tyle, a zmuszać się nie lubię.
Czyli skupiam się głównie na dogadzaniu jej z zewnątrz. Czy ten krem mi w tym pomógł? Tak, chociaż w zależności od stanu mojej cery i pogody zachowywał się zupełnie inaczej. Ciąg dalszy nastąpi...
... 3 linijki niżej :D
Jestem chora i mam gorączkę, wybaczcie, że trochę bredzę :)
Opakowanie: Mamy kartonik a w nim elegancki słoiczek z matowego szkła. Gruby i ciężki. Serio, bardzo ciężki. Sugestywnie niebieski. Wiem, że chodzi o zawartość, ale uwielbiam takie szklane słoiczki, ładnie wyglądają na szafeczce :) Tylko ciężko mi się drania nosi, kiedy pakuję klamoty i wychodzę na noc.
Zapach: deliaktny, pudrowo ogórkowy, czyli świeży. Ledwo czuć go w słoiczku, a z twarzy po rozmsarowaniu to już doszczętnie znika w parę chwil. W sumie dobrze, po co się drażnić niepotrzebnymi perfumskami na wrażliwym ryjku.
Konsystencja: Kiedy macza się palucha w słoiczku wydaje się być dość rzadka, jak typowy lekki krem do twarzy. Jednak w miarę rozsmarowywania na skórze ta lekkość gdzieś ucieka, jakby zawarta w nim woda ekspresowo wyparowywała. Krem zaczyna robić się dość tępy i gęsty, trzeba trochę się namachać aby pokryć nim całą twarz i mocno skupiać żeby przesadnie jej nie naciągać. Niefajnie.
Działanie: Wspólny mianownik na przestrzeni kilku miesięcy używania go jest taki, że to całkiem przyzwoity krem, naprawdę dobrze nawilża i co ważne chroni przed mrozem. ( Chociaż jakiegoś super ekstra szału nie ma ). Z resztą, podobno kremy z kwasem hialuronowym są na mróz dobre, ponieważ, "w przeciwieństwie do kremów, w których czynnikiem nawilżającym jest woda, nie wywołują rozszerzania naczyń krwionośnych". Tak nam mówią na portalu: w-spodnicy.ofeminin.pl. Nie wiem ile w tym prawdy, bo gdzieś indziej czytałam, że z tą wodą w kremie na mrozie to mit, bo przecież woda szybko ze skóry odparowywuje, pozostawiając na niej tylko resztę swoich sąsiadów ze składu kremu. Faktem jest jednak, że kremy z kwasem zostawiają na skórze ochronny film, są cięższe od lekkich nawilżaczy, a jednocześnie lżejsze od tłuściochów. Czyli rozwiązanie pośrodku.
Dostałam go pod koniec jesieni i to był odpowiedni moment do stosowania go, ponieważ na lato jest zdecydowanie zbyt ciężki. Na początku, kiedy grzejniki nie szalały, a po wyjściu z domu gile w nosie utrzymywały się w stanie płynnym, czyli było w miarę ciepło, a skóra jeszcze nie była wymęczona: strasznie tłuścił. No może nie tak strasznie, ale ewidentnie zostawiał świecący film i trzeba było sporo czekać, żeby w miarę się wchłonął. Puder niezbędny.
Dodatkowo na plus: krem posiada ochronę UVA i UVB – SPF 15. Nie zapycha.
Podsumowując: Często czytałam o nim opinie, że jest okropny bo tłuści, a to przecież krem na dzień i nie powinien. Jeśli macie go w domu i się kurzy po takich wybrykach, to spróbujcie z nim jeszcze raz, w stanie mocniejszego przesuszu. Może zaskoczycie się tak jak ja :)
Cena: 30-45zł (w zależności od apteki) / 50 ml
całkiem ciekawy :) mi jest trudno znaleźć krem, który nie zapycha więc może spróbuję z tym :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat ten się nada, ale musiałabys się spieszyć i kupować póki zimno :P
Usuńto chyba już poczekam do następnej zimy (o ile będzie jeszcze dostępny ;))
UsuńMyślę, że będzie. Najwyżej wypuszczą linię z numerem 4 xP
UsuńJa jestem wierna swojemu z AA :) tylko on rozumie moją cerę :)
OdpowiedzUsuńJa używam tylko z Pharmaceris do twarzy :D!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten krem :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na konkurs- rosyjskie kosmetyki do wygrania :)
Hahah już dawno się zapisałam na Twoje rarytaski :)
UsuńNigdy nie używałam tego kremu, ale wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńMam, tzn miałam ;p i jestem z niego zadowolona :D
OdpowiedzUsuńCześć, wiem, że nikt nie lubi spamu, ale jeśli on jest przydatny? Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie http://insuperable-blog.blogspot.com/2013/03/urodzinkowy-konkurs.html, do wygrania Loreal Super Liner Gel Intenza 24H Żelowy eyeliner z pędzelkiem Pure Black. !Wygrywają 3 osoby!
jaki sliczny kremik - i recenzja fajna :) Kochana zmieniłam adres bloga..jak byś chciała zajrzeć do mnie :)
OdpowiedzUsuńwww.makeup-artist24.blogspot.com
rzuc okiem co sadzisz o cąłoksztąłcie :)
Dzieki wielkkie za opinie :) licze sie z nią bardzo :)
UsuńJa poszukuję swojego idealnego kremu do twarzy. Nie mam jednak większych problemów podczas poszukiwań, moja skóra jest widać dosyć odporna i cierpliwie to znosi :) jak widać na Twoim przykładzie nie warto od razu wszystkiego skreślać za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja też takiego poszukuję, ale czy taki faktycznie istnieje, czy to tylko nasza wymówka, żeby przygarniać coraz to nowe słoiczki? :) Moja też na wiele mi pozwala, ale jak już się zbuntuje to koniec :P
UsuńTo prawda, czasami wystarczy poczekać i podejść z innej strony i odnajdujemy coś świetnego :)
Również Cię pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
przyjemniaczek chyba z niego :) ja też jestem suchar, ale aż takich problemów ze skórą nie mam.. wszystko w miarę pod kontrolą ;)
OdpowiedzUsuńDaje radę całkiem nieźle :)O to zazdroszczę, ja mam okresy, że jednak muszę się przy mojej sporo napracować żeby wyjść do ludzi :)
UsuńKrem faktycznie sprawdza się dla skóry przesuszonej, łuszczacej się i potrzebującej bardzo dogłębnego nawilżenia. Dla mnie tez był zacieżki, ale gdy po zimie skóra się strasznie przesuszyła krem wchłania się praktycznie cały. Oprócz dobrych właściwości nawilżających, świenie wygładza skórę i nie zatyka porów noooi posiada filtr co jest dla mnie duzym plusem :)
OdpowiedzUsuńCzyli identycznie jak u mnie, jednak coś w tym jest :) A ten filtr to zdecydowanie dobra sprawa :)
UsuńNie slyszalam i chyba raczej sie nie skusze:)
OdpowiedzUsuńW tej cenie pewnie da się znaleźć lepsze produkty :)
Usuńna zimę faktycznie jest dobry. Ja ogólnie jestem przesuszona więc u mnie się sprawdza i wchłania bez problemu. Ale wiadomo co cera to inny problem ;) z tej serii jestem zachwycona koncentratem balsamu nawadniającego skórę. jest extra i wcale nie tylko na zimę bo delikatny i lekki ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, co cera to inny problem, z tego powodu chyba najciężej kierować się recenzjami przy wyborze specyfików do twarzy, jeden u każdej sprawdzi się inaczej :) A koncentratu miałam próbkę, tak na pierwszy rzut oka faktycznie był przyjemny :) Teraz czaję się na ich serum nawadniające też do pyszczka :)
Usuńkrem świetnie nawilża, miałam bardzo sucha skórę ale już po mniej więcej tygodniu skóra była gładka i nawilżona ;)
OdpowiedzUsuń