Obserwatorzy

piątek, 12 października 2012

Ciekawostki o perfumach :)


Pani Martyna z drogerii iPerfumy.pl poprosiła mnie o przygotowanie artykułu n.t. perfum. Zastanowiłam się nad tematem i postanowiłam ugryźć go z trochę innej strony. Bo zapewne większość z nas wie, że 1 perfumy będą pachnieć inaczej na różnych osobach, a po perfumowe zakupy lepiej wybrać się rano, kiedy zmysł węchu nie jest jeszcze przeciążony, w dzień wybieramy lżejsze zapachy, a wieczorem możemy sobie pozwolić na cięższe itd. 

Ale czy wiecie np. , że słowo „perfumy” pochodzi od łacińskiego zwrotu „ pro fumer”, czyli „ przez dym”? Termin ten wywodzi się z rytuału składania bogom aromatycznych ofiar z ziół i żywic, które miały ich obłaskawić i odsunąć nieszczęścia od ludu.

Ludzie zatem już od najdawniejszych czasów wykorzystywali moc zapachu. Jednak w różnych celach:


  • Tak więc Egipcjanie używali wonnych olejków do codziennej pielęgnacji ciała, a także przy rytuale balsamowania zwłok.
  •  W Rzymie kobiety kąpały się z dodatkiem kwiatowych płatków, a mężczyźni korzystali z aromatycznych masaży.
  • Natomiast Chińczycy wkładali do pościeli zapachowe woreczki, a do brudnej bielizny – pachnącą korę drzew.
  • Jednak nie tylko oni używali wonności do maskowania przykrych zapachów. Podczas renesansu i oświecenia w Europie uznawano wodę za skażoną bakteriami. Sądzono, że to wilgoć powoduje wszelkie choroby dostając się przez pory w skórze do wnętrza ciała. Naturalną reakcją było unikanie jej. Zeby więc zamaskować smród używano pachnących wód z dodatkiem piżma oraz ambry.

A wiecie co kryje się za tymi tajemniczymi nazwami? :) Wydzieliny z gruczołów zwierząt :) I tak np.:
  • piżmo – jest to esencja pochodząca z wydzieliny gruczołów okołoodbytniczych piżmowca, czyli pewnej odmiany jelenia żyjącego w górskich lasach Azji
  • ambra – pochodzi z przewodu pokarmowego kaszalota i unosi się na powierzchni wody w postaci brył o konsystencji wosku, rozmiaru pięści lub piłki do nogi

Brzmi dość strasznie, jednak okazuje się, że te zwierzęce nuty są idealnymi afrodyzjakami :) Tak więc odpowiednio dobrany zapach może mieć dużą siłę i działać na naszą korzyść. W zależności od tego, czy chcemy np. uwieść mężczyznę albo sprawić, aby postrzegał nas jako świeże i pełne energii, a może podkreślić naszą silną osobowość w pracy wybieramy różne zapachy, które nam w tym pomogą. 

Przydatne jest również rozróżnianie poszczególnych nośników:
  • Perfumy - 15-40 % olejków zapachowych rozpuszczonych w 90-96 % alkoholu,
  • Woda perfumowana - 8-15 % stężenia olejków w 90 % alkoholu,
  • Woda toaletowa - 4-10 % olejków rozcieńczonych w 60-85% alkoholu,
  • Woda kolońska - 3-5 % zawartości olejków w 70-80 % alkoholu, 
A na koniec mam dla Was kilka zapachowych propozycji :)


Te podobają mi się najbardziej ze względu na piękne buteleczki :) No nic nie poradzę, jestem wzrokowcem i trochę dzieckiem, co to mu się oczy świecą jak coś ładne :]





Kupiłabym je nawet tylko po to, żeby postawić na półce i się patrzeć :P

A taki prezent mogłabym dostać pod choinkę :]

No i na koniec mały gadżet, na który mam chrapkę :) 

Bierzemy ulubione perfumy, napełniamy 5 ml Travalo, odstawiamy perfumy na półkę a jego wrzucamy do torebki :) Flakon perfum pozostaje bezpieczny, a my nie musimy go dźwigać, żeby móc dokonywać perfumowych poprawek poza domem :)


 Mam nadzieję, że to co napisałam było choć trochę ciekawe :) No i zapraszam Was do drogerii KLIK :)

24 komentarze:

  1. Wolałam chyba nie wiedzieć skąd się bierze piżmo i ambrę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, mam nadzieję, że szybko o tym zapomnisz :P

      Usuń
  2. ściągaj! doszłam do wniosku, że takie pojedyncze większe kryształki nic złego mi nie zrobią a może nawet wręcz przeciwnie :)
    Co do perfum to bardzo podoba mi się Angel i Daisy :) mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, że z czystym sumieniem będę mogła sobie na nie pozwolić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i taki jak Twój np. fioletowy wyląda o wiele ładniej niż szarawa breja z samym cukrem, solą i odrobiną olejku :P Ehh.. ja też mam taką nadzieję co do siebie :)

      Usuń
  3. Lubię takie ciekawe posty, sama w życiu nie zgłębiłabym się w 'tajemnicę' perfum ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem ciekawy wpis :) Lubię perfumy, które mają ładne flakoniki :) no i oczywiście zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie znalazłam tego "jedynego" ulubionego zapachu.
    A buteleczki urocze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jeszcze poszukuję swojego ale wiem, że gdzieś tam jest :P Prawda? =]

      Usuń
  6. Wow, świetna notka! Wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałam. Super, że chciało Ci się dla nas redagować tyle informacji :*

    Też podobają mi się buteleczki, które pokazałaś- zwłaszcza Lolita i Jimmy.
    Kiedyś polowałam na Travalo Atomizer, ale uznałam, że jest za drogi w stosunku do mojego zapotrzebowania na tego typu gadżet. Z reguły nie noszę perfum ze sobą, więc takie coś przydałoby mi się tylko na wyjazd... A wtedy zawsze mogę zabrać ze sobą próbki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :D Chciałam żeby to było coś nowego, a nie klepanie znanego tematu :) A jak widzę, że ktoś to czyta i się podoba to tak się cieszę, że wszystkiego by mi się chciało :P

      Z pewnością bym ich nie wyrzuciła po wyczerpaniu perfum :) A z Travalo jest dziwacznie, bo kosztuje od 30 do 50zł zależy od jego wyglądu. Ja nie noszę, bo nie chce mi się ciągać flakonów, więc bardzo by mi się przydał. A próbki rzadko kiedy posiadam :) Tylko najważniejsza sprawa jak jest z jego solidnością, jeśli jest faktycznie porządnie zrobiony to warto kupić, bo będzie na lata. A powinien, bo w końcu z przeznaczeniem do torebek..

      Usuń
    2. Oglądałam na Youtube jego recenzje i tam dziewczyny bardzo chwaliły jego wykonanie, więc chyba jest wart tej sumki, jaką sobie za niego życzą ;)

      Usuń
  7. heh przydatne informcje;))
    podoba mi sie taka forma wpisow na temat kosmetykow;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Postaram się robić takie częściej skoro mają zwolenników ;)

      Usuń
  8. Mam kilka ulubionych, ale ten jeden jedyny chyba gdzieś na mnie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam propozycje Lolity Lempickiej. Najbardziej odpowiada mi Forbidden Flower, ale pozostałe flakoniki są równie urocze.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja dość długo jej szukałam, ale całe szczęście obok uczelni mam hurtownię fryzjerską :D

    OdpowiedzUsuń
  11. No no jaki wykład. Trochę się nauczyłem!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy post, perfumy muszą być śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jimmy Choo mój bożek - ten zapach jest cudny - mega afrodyzjak !

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem wzrokowcem :) Musi coś ładnie wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę z każego komentarza i czytam je wszystkie :)

Na pytania odpowiadam na swoim blogu pod danym pytaniem, aby również inni mogli poznać odpowiedź.

Nie musicie zapraszać mnie do siebie, zaglądam do każdego komentującego i bez tego :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...