Obserwatorzy

sobota, 9 marca 2013

Pamiętacie mydełka z Mydlanej Piekarni? :)

Daaawno temu pisałam o przeuroczych mydełkach ręcznie robionych przez jedną z blogerek :) A dokładnie TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ Serdecznie zapraszam przynajmniej do rzucenia okiem, bo jest na co popatrzeć :) Cięgle je podlinkowuję, ale nie da się inaczej, nie da się opisać jednego mydełka nie wspominając o całej reszcie :)

A mydełka są magiczne. Z wyglądu, z ich historii, z opisów autorki i z działania :) Sama natura i serce artystki włożone w swoje małe dzieła.

Dwa pełnowymiarowe mydełka już dawno zmydlone, a na deser zostawiłam sobie miniaturowe wersje. Dla gości, albo na podróż. Używałam ich w domu, a gościom nawet nie dałam do ręki, ale jestem zła :D

Mydło miętowe:


Spójrzcie tylko na tą pieczątkę odbitą na śodku, uwielbiam takie rzeczy :) Do tego wygląda jak plasterek ciasta z kawałkami czekolady, no mrrr.. Skład mydełka jest taki sam jak babeczki miętowej (trzeci "tutaj" na górze) pozwolę sobie więc odesłać Was ponownie do poprzedniego wpisu :), albo zwyczajnie tylko patrzeć się na zdjęcia i ślinić:




Mydło do zadan specjalnych

Wytwórczyni opisuje je tak: "Mydlo z sola i zielona glinką, dzieki 30% zawartosci soli jest zalecane dla osob o skorze tlustej, sklonnej do wypryskow, nadwrazliwej. Wysoka zawartosc soli sprawia, iz mydlo nie pieni sie tak obficie jak inne, natomiast sklad mydla tak zlozylam, zeby piana byla tluszcz kokosowy i olej rycynowy sa mocno pianotworcze, w tym przypadku tonowane sa przez sol. Glinka zielona wspiera dzialanie soli dzieki jej dzialaniu dezynfekujacym, absorpcyjnym, gojacym i odzywczym. Trzecim dodatkiem wzbogacajacym mydlo do zadan specjalnych jest olejek z drzewa herbacianego, dzialajacy antybakteryjnie." 


Planowałam używać go do twarzy w sytuacjach awaryjnych (czyt. nagłym ataku wyprysków), jednak mój ryjek jest zbyt przesuszony na traktowanie mydłem, nawet takim łagodnym i naturalnym :( Namydlałam więc swoje ciałko. I co tu dożu mówić, mydło działa :D T.j. myje :P Nie no żartuję, to że myje, to oczywiste :) Robi jednak coś więcej. Likwiduje np. krostki na plecach. Szczególnie ważna rzecz zimą, kiedy pod ciężkimi kurtami skóra nie ma jak oddychać i wyrabia nam takie niemiłe niespodzianki. Wystarczyło kilka myć i moje plecki wdzięczne mi niezmiernie wróciły do normy :)


Mydełko jest z solą i tą sól faktycznie widać. Wychodzi po obeschnięciu, spójrzcie:


Bałam się, że przez to i olejek herbaciany będzie mocno wysuszające, jednak niepotrzebnie. Fakt, nie jest tak łagodne jak jego bracia, ale nie wysusza bardziej niż zwykły żel pod prysznic, czyli jest w normie. Za jego właściwości, absolutnie mu wybaczam :) Pieni się najmniej z całej ferajny i nie posiada zapachu. Wydajne, ale mało poręczne :( Nie śmiejcie się, nabiłam sobie nim siniaka na udzie :P Tym kantem dokładnie. Fajtułapstwo, lewel master.




Mydło kastylijskie 70% oliwy z oliwek



Wygląda najmniej ciekawie, (chociaż...) ale za to jakie milusińskie. Aż czuje się to oliwne nawilżenie podczas mycia. Po osuszeniu skóry tym bardziej. Spokojnie nadaje się do twarzy. Myje i pielęgnuje na raz, rarytas. Szkoda tylko, że ono również nie pachnie. I baardzo szybko się kończy, mimo, że pieni słabo chociaż trochę lepiej od solnego. W dotyku po namoczeniu robi się dość miękkie i plastyczne. Ciekawa sprawa :) Jednym słowem: mydło dla sucharów i wszelkich skórnych wrażliwców :)


Zapraszam po więcej na: soapbakery.blogspot.com :)

43 komentarze:

  1. O,o to kastylijskie mi chyba pasuje przez tą oliwę z oliwek.
    A teraz idę oglądać resztę mydełek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie wiem, które mi pasuje najbardziej, każde jest jedyne w swoim rodzaju :D

      Zapraszam, tylko uprzezam, zdjęcia wywołują ślinotok :D

      Usuń
  2. Masełko solne z zieloną herbatą wygląda ciekawie. Zapraszam na konkurs z Silcare.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za mydłami w kostce ;D ale to miętowe ahhh ♥

    zapraszam,u mnie ROZDANIE.
    http://nutellaaa-lover.blogspot.com/2013/03/moje-pierwsze-rodzanie.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Oliwnych mydełek mam pod dostatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja, solne chyba by się u mnie najlepiej sprawdziło!
    zdjęcia rzeczywiście wywołują ślinotok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam zaskoczona tym, jak szybko działa :) A niby to tylko mydło :)

      Hahah, ostrzegałam :D

      Usuń
  6. Boze te mydla wygladaja oblednie :O ale ja to sie boje ze bedzie mnie korcilo aby je ugryzc ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A faktycznie korci :P Śmiałam się z napisów na opakowaniu, że nie do spożycia, ale jak je zoabczyłam na żywo to już wiedziałam o co chodzi :P

      Usuń
  7. ja jeszcze ich nie miałam, ale jest pod wrazeniem ;d

    Zapraszam do mnie, co prawda dopiero zaczynam, ale mam nadzieję że Ci się spodoba;)kamiladzwonkowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuje:)) cieszę się, że Ci się spodobał pomysł, własnie chciałam troszkę inaczej przełamać nudny błękit, przed podkreślenie załamania oka i wyszło właśnie coś takiego:)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Extra są te mydełka zaraz zagladam na strone żeby zobaczyć inne:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. te mydełka super się prezentują

    OdpowiedzUsuń
  11. super prezentacja :) pozdrawiamy i zapraszamy

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj :) odnośnie Twojgo posta u mnie na stronie, to czy nie mylisz prestige Magazyn z jakąś stroną która skradła regulamin Malinie??? Bo Prestige Magazyn Tworzą blogerki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie...Bo o aferze z Maliną Czytałam ale to nie był Prestige Magazyn...Prestige Magazyn jest zaufany...Prowadzi go uczciwa osoba...i jak dotąd nie było z magazynem problemu

      Usuń
  13. Ja bym wybrała ostatnie mydełko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miętowe z chęcią bym kupiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam,
    Znam tego typu mydełka - kiedyś u mnie w mieście też była mydlarnia ... niestety już jej nie ma i bardzo żałuję! Uwielbiam takie kosmetyczne luksusy (jak dla mnie oczywiście - dla kogoś to może zwykłe mydło - dla mnie bajka ) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :)
      U mnie też do niedawna była, ale to za małe miasteczko jak na takie rzeczy i ludzie nie widzą sensu kupować mydeł po 10zł za kostkę :( Też strasznie żałuję, kupować przez internet (pomijając kwestię dodatkowej opłaty za wysyłkę) to nie to samo, co przejść się osobiście do takiej mydlarni i chłonąć oczami te cudeńka :) Też uważam je za luksusy, kąpiel z taką kostką a mycie gąbką nasączoną chemicznym żelem to jak niebo i ziemia :)

      Usuń
  16. To drugie mydełko wygląda jak babeczka, bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. No nie powiem, miętka zainteresowała mnie najbardziej :D Jak jest z zapachem? Czuć tą miętę? :P Mydełko nr 3 przypomina mi gąbkową poduszkę, układającą się do kształtu głowy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku było bardzo czuć, ale tylko w ręku, podczas kąpieli już nie. Później to mniejsze trochę przeleżało w szufladzie (bo miałam 2) czekając na swoją kolej i pod koniec już tylko minimalnie, bardziej przebijał się zapach "mydlany" :)
      Hah faktycznie, ja sobie wyobrażałam blachę falistą z garażu dziadka :D

      Usuń
  18. będę musiała koniecznie wypróbować, bo ostatnio coraz bardziej przekonują mnie naturalne mydełka :) a ta mięta przypomina mi nie ciastko ale lody miętowe z kawałkami czekolady :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie takie mydełka nie umywają się do sklepowych żeli :) Są o wiele łagodniejsze dla skóry :)

      Równie smakowicie :D

      Usuń
  19. marzę o takich ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
  20. O kurcze ale cudowne są te mydełka ! Każde inne i takie indywidualne i niepowtarzalne :) Ja chętnie chciałabym użyć tego miętowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej niepowtarzalne, że robione ręcznie w domowym zaciszu :]

      Bardzo się cieszę :*

      Usuń
  21. O Jezus, to miętowe wygląda tak cudownie, strasznie apetyczne! <3

    Może obserwujemy?
    http://paku--paku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działa na zmysły :D

      Nie wymieniam się obserwacjami, ale mam nadzieję, że mimo to jednak zostaniesz :)

      Usuń
  22. Mydełka wyglądają cudnie... Najchętniej wypróbowałabym to drugie ze względu na właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mydło miętowe coś niesamowitego na wiosnę taki zapach cudo

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale dziwne kształty. Zwłaszcza to środkowe mydełko jak stożek:)
    Uwielbiam mięte!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę z każego komentarza i czytam je wszystkie :)

Na pytania odpowiadam na swoim blogu pod danym pytaniem, aby również inni mogli poznać odpowiedź.

Nie musicie zapraszać mnie do siebie, zaglądam do każdego komentującego i bez tego :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...